piątek, 13 listopada 2015

Całe swoje życie jesteście brudni!

Płytki i probówki z mojej wakacyjnej przygodny w sanepidzie :)

Ale to ten cały 'brud' sprawia, że żyjecie! I sprawia, że żyjecie w miarę bezproblemowo :) Oczywiście pisząc brud mam na myśli, nie mniej, nie więcej, a calutką mikroflorę na waszym ciele. Nauczeni z reklam jesteśmy zwalczania bakterii czy to z toalety, czy to z naszych zębów, lekarze - na szczęście co raz mniej - lekką ręką przepisują nam antybiotyki, i tylko w reklamach jogurtów czasami widzimy, że może mikroorganizmy są do czegoś tam przydatne. A prawda jest inna:

Gdyby nie twoje bakterie, już byłbyś martwy.


Chciałam na początku po prostu opisać rolę bakterii kwasomlekowych w waszych brzuszkach. Tylko, że dałabym wam wtedy temat bardziej szczegółowy, nie dając wam wcześniej wstępu do tego co, jak, gdzie, kiedy i dlaczego. Stąd ten post :) Postaram się pokrótce przedstawić wam o co chodzi z tymi bakteriami na waszym ciele. Jeden z moich kierunków (studiuję dwa! z własnej woli pozbawiłam się życia poza uczelnią ;) ) jest całkowicie skupiony na mikroorganizmach, i, chociaż nie jestem wybitnie pilną uczennicą oraz lubuję się w wykorzystaniu bakterii w szeroko pojętym przetwórstwie żywności, to coś niecoś pamiętam z zajęć o tematyce typowo 'medycznej'. Skrót tej wiedzy będzie poniżej. Piszę go całkowicie z głowy i bardzo spontanicznie więc zastrzegam sobie od razu na wstępie prawo do popełniania błędów ;) Nie chcę się rozpisywać, postaram się być zwięzła.

Sami byliście tylko w macicy.

A nawet nie wtedy bo byliście otoczeni kochającym organizmem waszej mamy :) Podczas porodu bakterie przechodzą z waszej mamy na was - to jest wasza pierwsza mikroflora, wasi nowi przyjaciele. Są kochani bo po prostu siedzą na waszej skórze i nie robią wam nic złego, jednocześnie broniąc przed bakteriami, które nie byłyby tak miłe. I tak będzie już przez całe wasze życie. Skład tych bakterii ulega z czasem zmianie, jednak ich stała obecność jest niezbędna dla zdrowia. I żeby nie było! Skład też jest ważny :) Różni się on przy porodzie naturalnym i cesarskim cięciu i, jak się pewnie domyślacie, korzystniejszy dla rozwoju jest ten pierwszy.

Przyjacielskie sprzeczki to codzienność.

Bakterie, które jako pierwsze dostają się do waszych jelit, sprawiają, że jesteście mocniejsi. Są waszym pierwszym 'przeciwnikiem' i to dzięki nim wasz układ odpornościowy może się w pełni rozwinąć :) (na początku jeszcze nie działa super, dlatego tak ważne jest matczyne mleko, które go wspiera!) Na tym etapie również ważne jest jaka grupa dostanie się do was pierwsza, i tutaj też preferowana jest ta 'od mamy', z jej skóry, a nie ta 'z butelki' :)

Jesteście o wiele lżejsi niż myślicie.

Z tego, co pamiętam, bakterie na naszym ciele to jakieś 2,5kg wagi, a ilościowo ich komórek może być więcej niż waszych własnych. Wszyscy jesteśmy chodzącym workiem z bakteriami. I bardzo dobrze ;) Jest to skomplikowany układ współdziałania, one zajmują wolne miejsce na naszym ciele i nie szkodzą ( a czasami nawet pomagają m.in. z witaminami i trawieniem błonnika), a my dajemy im miejsce do życia.

Wszechświat w twoim brzuchu.

Tak jak widzisz, masz wszechświat w brzuchu. I nie tylko. Pomyśl o miejscu które styka się ze światem zewnętrznym i gwarantuję ci, że będą tam bakterie. Oczywiście to właśnie w jelitach, a konkretniej w tym grubym, jest ich najwięcej. Powinieneś o nie dbać bo siedzą tam i pilnują, żeby nic złego nie zadomowiło się w tobie na dłużej. Każdy z nas ma inny 'skład', zależny od wieku, diety, czy przyjmowanych leków. Ogół bakterii na twoim ciele to tak zwany mikrobion, który to zaczyna być przedmiotem zainteresowania co raz większej liczby naukowców. Zamiast patrzeć w kosmos, staramy się poznać w końcu nas własny mikroświat, który jest z nami od milionów lat :)
To właśnie obecność mikroflory nam towarzyszącej broni nas przed zakażeniami mikroflory patogennej, które to, wbrew pozorom, mogą być śmiertelne.

Uwaga, bakterie mogą ugryźć!

Przeważnie przy spadku waszej odporności, to, co do tej pory trzymaliście w ryzach, może poczuć wiatr w żaglach i zbytnio się rozpanoszyć. Lub też wasze zaniedbanie tych dobrych bakterii sprawi, że złośliwce z waszego otoczenia, dostaną się gdzie nie powinny. W obu przypadkach czujemy się źle.Chcemy to leczyć, idziemy do lekarza, on robi krótki wywiad i BACH! antybiotyki na oko. Bo nie ma czasu, bo kolejka jest długa, bo badanie mikrobiologiczne jest drogie...
W przypadku przepisywania wam antybiotyków zawsze proście o skierowanie na badanie mikrobiologiczne!
To ważne: musi być PRZED przyjęciem leku. Być może opóźni to zrealizowanie recepty o kilka dni i będziecie musieli znowu wybrać się do lekarza, ale! atak na waszych małych przeciwników będzie o wiele bardziej specyficzny i dokładny.


Uff, co za epopeja ;) A to tylko skrót i szybki przegląd, tego co pamiętam. Tak na prawdę chciałabym żebyście zapamiętali jedno:
"Moje bakterie są dla mnie dobre i chronią mnie, nie zaszkodzi jak o nie zadbam od czasu do czasu"
Bakterie was otaczające, to brud, który sprawia, że jesteście żywi! ;)
Są małe i tylko pozornie bezbronne, może dlatego tak mnie fascynują ;)

W razie pytań, piszcie w komentarzach!

P.S. Ale te z zębów, to należy jednak zmywać, serio :)

9 komentarzy:

  1. Pocieszyłaś mnie tym, że w rzeczywistości jestem lżejsza, haha :) Buziak Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tak samo, w takim razie otwieram piwko ;D

      Usuń
    2. Wszystko super dziewczyny tylko ze niestety tej wagi akurat nie należy zrzucać :D

      Usuń
  2. Ja nie cierpię jak lekarze idą na łatwiznę i przypisują antybiotyk, nawet przy grypie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby państwo juz z tym walczy ale wole nie myśleć ile szkód juz to narobiło :(

      Usuń
  3. Nie wszystkie bakterie to takie zło powszechne. Z głową przede wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie się czyta takie posty!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobry wpis i wiele ciekawych informacji :) Fajnie jest miec swiadomosc, ze jest sie "chodzacym workiem bakterii" ;D

    OdpowiedzUsuń

Widzę cię, cokolwiek napiszesz! Więc pisz z głową :)